Na ten miesiąc zostały mi jeszcze kartki do Uli,
w październiku kartka typu "swing".
Niby prosta w wykonaniu, ale moje matematyczno - inżynierskie zdolności zagrały mi na nosie!
Co ja się namęczyłam z tą kartką!!! Aż wstyd przyznać.
Ale po prostu mój umysł nie ogarnia matematycznej precyzji.
Chwała tym, którzy wymyślili maszynkę i wykrojniki!!!
Ale nie poddałam się i zmęczyłam takie coś:
No cóż, z tą formą nie przypadłyśmy sobie do gustu :(
Dla poprawy nastroju zrobiłam inną kartkę, sztalugową,
bo chyba opuściłam jakiś miesiąc.
Ula, wymyśl jakąś prostą formę na dwa ostatnie miesiące!
I tą odezwą kończę :)
Buziaki,
Gosia