Dzień dobry w niedzielę!
Zgodnie z zapowiedzią przychodzę dzisiaj z wynikami ślubnej zabawy.
Na początek jednak chciałam podziękować wszystkim uczestniczkom, które zgłosiły swoje prace (było ich 29!), a także tym osobom, które na nie później głosowały.
Szczerze mówiąc, zaskoczyłyście mnie bardzo pozytywnie - nie spodziewałam się tylu zgłoszeń, biorąc pod uwagę fakt, że wiele z Was odpoczywa na urlopach.
Do wyzwania zgłosiłyście nie tylko ślubne kartki, ale również hafty, pudełka i figurki.
Różnorodność prac i piękne wykonanie sprawiły, że musiałam poprosić o pomoc w wyborze tych najciekawszych - bo dla mnie wszystkie były najlepsze!
Ja wiem, można stworzyć wspaniałe kartki czy inne rzeczy mając do dyspozycji miliony wykrojników, masek, mgiełek, czy innych gadżetów niezbędnych do wykonania scrapowych cacuszek. A ostatnio tak modne chlapania, ciapania, czyli ogólnie mówiąc mediowanie, tak bardzo popularne na blogach typowo wyzwaniowych, czy sklepowych.
I super to wygląda, i takie prace najczęściej są wyróżniane, jak zdążyłam zauważyć.
Ja nawet miałam zamiar spróbować tego mediowania, bo bardzo mi się taka technika spodobała, ale gdy zaczęłam robić zakupy i wrzucać do koszyka "niezbędne" do tego materiały - to cena mnie przeraziła i niestety, ale skończyło się na kilku mgiełkach i mikrokulkach !!!
I tak zakończyło się moje "rumakowanie"! (czyt. Osioł ze Shreka!)
Ale do czego zmierzam - odwiedzając Wasze blogi, w komentarzach, często czytałam słowa: "nie mam szans", "nie chcę zabierać miejsca innym, bo moja kartka jest za skromna", czy inne Wasze opinie. Jakbym siebie słyszała, kiedy wysyłam swoje prace na wyzwania. I raz się już nawet zawzięłam, i powiedziałam, że nigdy już żadnej mojej kartki nie będę zgłaszać, bo i tak wiadomo, kto wygra. Ale z czasem emocje opadły.
Dlatego chciałam zobaczyć jak to wygląda od tej drugiej strony - bycia oceniającym.
I wcale nie jest łatwo.
Codziennie zaglądałam na posta i oglądałam Wasze prace. Odwiedzałam Wasze blogi. Poznałam kilka nowych, bardzo twórczych osób. Niektóre właśnie skromne i nieśmiałe, wręcz namówione do zgłoszenia się do zabawy (Anitka, dziękuję ;)
Dlatego nie mogę inaczej zadecydować - wszystkie uczestniczki wyzwania otrzymują banerek:
możecie go pobrać na swoje blogi, jeżeli tylko macie ochotę.
No a teraz coś "dla ciała"!
Po podliczeniu głosów publiczności i sponsora głównego, czyli mojej skromnej persony ;) -
wędruje do :
Olu - serdeczne gratulacje!
***
Nagrody specjalne (trochę skromniejsze) pojadą też do:
oraz
Iwonki za cudowne misiaczki - 14 głosów
***
Ale to nie wszystko!
Specjalne wyróżnienie przyznaję :
Krysi za ślicznie skomponowaną karteczkę, urzekły mnie te pięknie dopasowane dodatki
Uli za czadową kartkę z autem
i
Agatce za piękny obrazek z Myszką Miki
dla Was też postaram się przygotować i wysłać jakieś skromne nagrody.
***
Gratulacje dla wszystkich, poproszę o adresy na maila.
***
I chociaż chciałabym nagrodzić wszystkie uczestniczki zabawy, to nie jest to w tym momencie możliwe. Mój budżet mógłby tego nie wytrzymać!
Dlatego jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję za uczestnictwo w wyzwaniu i zapraszam na kolejne!
Serdeczne buziaki!