Ostatnio mnie naszło na decoupage :)
Pewnie dwa lata temu spróbowałam po raz pierwszy zrobić zakładkę tą techniką.
Naklejałam wtedy serwetkę ...
I jak zobaczyłam efekt to mi się odechciało.
Taaaaakie zmarszczki powstały!!!
No to odłożyłam do lamusa.
Ale w tym roku zaczęłam najpierw od strony technicznej.
Naoglądałam się filmików, poprzeglądałam blogi, zakupiłam niezbędne akcesoria
a przede wszystkim papier ryżowy ;))
No i chyba wyszło!!!
Zrobiłam kilka zawieszek, dziś pokażę bombeczki, bo już są u nowego właściciela.
Bombeczki pięknie się błyszczą, nie tylko od złotej farby ale i od lakieru z połyskiem.
Na zdjęciach nie bardzo to widać.
Na choince też powinny pięknie wyglądać.
Buziaki Wam ślę i dziękuję za słowa wsparcia pod aniołkami.
Również za pomoc w sprawie komentarzy,
nie wiem co się działo ale kilkanaście poszło w eter!
Publikowały się i znikały :))
Ot taka złośliwość rzeczy martwych ...
Na razie jest ok i działa.
No to tyle, ściskam
Paaaaa
Gosia
Gosieńko, przepiękne te bombeczki.
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Bombeczki wyszły Ci cudowne. Fantastyczna ozdoba :)
OdpowiedzUsuńBoskie są i tyle, przepiękne.:)
OdpowiedzUsuńPapier ryżowy jest dużo lepszy niż serwetki bo wiadomo mocniejszy ale wiadomo jeśli chodzi o cenę to różnica kolosalna. Mi przy serwetkach często robią się zmarszczenia a najgorzej jak się porozrywa. Na płaskich powierzchniach Gosiu polecam Ci klejenie żelazkiem serwetki-brak zmarszczek i ładnie serwetka przylega ale na bombkach to już nie da rady więc trzeba pędzlem.
OdpowiedzUsuńBombeczki śliczne i fajny papier znalazłaś. Lubie takie motywy dziecięce:-)
Gosiu bombki sa fantastyczne, prawdziwe cacuszka :)
OdpowiedzUsuńAleż piękne Gosiu! Czy papier ryżowy nakleja się suchy, czy namoczony? Znalazłam jakiś tutek z moczonym i zniszczyłam obrazek. Leżą arkusiki od roku w szufladzie i czekają.
OdpowiedzUsuńBuziaki
odpowiedź poniżej, ja nie moczyłam papieru.
UsuńPrześliczne!!!
OdpowiedzUsuńGosiu, ślicznie wyszły. Fajnie, że spróbowałaś :) Papier ryżowy jest zdecydowanie łatwiejszy w nakładaniu, wiem coś o tym :)). Twoje bombki są bardzo eleganckie :) Buziaki!
OdpowiedzUsuńJa najpierw smaruję powierzchnię klejem, potem delikatnie przykładam suchy papier ryżowy i jak mi już pasuje jak leży, to zasmarowuję od góry klejem. Naprawdę nie jest to trudne i nic się nie marszczy :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne bombki,będą pięknie zdobiły choinkę.
OdpowiedzUsuńprześliczne bombki Gosiu :)
OdpowiedzUsuńBoskie wyszły! :)
OdpowiedzUsuńOj wyszły Ci Gosiu bombeczki i to jak pięknie :)
OdpowiedzUsuńCUDOWNE!!!
OdpowiedzUsuńCo za piękności :-) Zdolna jesteś Gosiu, bombeczki wyszły Ci przepiękne :)
OdpowiedzUsuńGosiu bombeczki są piękne, ślicznie się prezentują. Teraz już wszystko z decoupagem pójdzie jak po maśle :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie bombki z retro motywami. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńNigdy nie mislam do czynienia z papierem ryżowym wiec nie mam porównania ale Gosiu brawa za wytrwalosc, bombki pierwsza klasa !
OdpowiedzUsuńGosiu cudnie wyszły 😊
OdpowiedzUsuńPiękne te bombki wyszły! Ja też kiedyś próbowałam tej techniki, ale się nie polibiliśmy.
OdpowiedzUsuńPiękne bombki,takie klimatyczne w pełni oddają magię świąt :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Gosiu.
Bardzo dziękuję za dobre słowo :))
OdpowiedzUsuńGosiu,podziwiam ponieważ bombeczki są rewelacyjne !!! Pozdrawiam serdecznie 😘
OdpowiedzUsuńGosiu, przepiękne bombki, dobrze, że się nie poddałaś i spróbowałaś ponownie :DDD
OdpowiedzUsuńPrzecudne bombki :)
OdpowiedzUsuńWyglądają prześlicznie!!!
OdpowiedzUsuń