Witajcie :)
Czy Wam też tak szybko umykają dzień za dniem?
Listopad prawie na karku a ja nie zrobiłam jeszcze żadnej pracy świątecznej!
A tu czas pierniki piec bo większość z Was wybrała je sobie w moim candy, więc już mam stresik, że nie zdążę ...
Chyba się starzeję, bo zaczynam się nie ogarniać ;)
Tymczasem kolejny prosty ślubniaczek:
Miłego wieczorku :)
Cudowna praca Gosiu :) Ja też zdecydowanie nie ogarniam. A tak chciałam zrobić w tym roku pierniczki wg Twojego przepisu i je ozdobić masą cukrową. Ta wizja jednak coraz bardziej mi się oddala. No cóż... może za rok :)
OdpowiedzUsuńNo nie wiem czy prosty ,prześliczny i bogaty.
OdpowiedzUsuńŚliczna. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńŚlubniaczek:))) cudowny i wcale nie prosty:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Śliczna karteczka :)
OdpowiedzUsuńMi też tak szybko mijają dni....
Niestety Gosiu emerytkom też ten czas tak szybko leci i zatrzymać się nie chce. Mój sposób, wale do jednego posta kilka prac i ogarniam kilka zabaw. Dla mnie mniej pisania a dla komentujących też :-).
OdpowiedzUsuńPiernikami się nie przejmuj, jak nie teraz to upieczesz po Świętach :-)
A kartka jak zawsze świetna, lubię format DL tylko nie zawsze mam pomysł na zapełnienie tak dużej powierzchni.
POzdrawiam
Piękna karteczka Gosiu :) ojej juz myslisz o piernikach :)
OdpowiedzUsuńSuper karteczka:) u mnie tak samo: dni mijają nie wiem jak i kiedy, jest poniedziałek i bach! Nagle okazuje się, że to już kolejny poniedziałek;)
OdpowiedzUsuńWiesz Gosiu - lepiej nie będzie bo im człowiek starszy to czas mu leci coraz szybciej. Wiem co mówię:))) Karteczka jest śliczna i bardzo efektowna. Ściskam!
OdpowiedzUsuńOj tak, czas umyka niepostrzeżenie, może to przez to że robi się wcześnie ciemno. Bardzo ładna kartka, jak zawsze u Ciebie Gosiu wszystko pięknie skomponowane ;) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPrześliczna praca!!! Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńGosieńko, karteczka jak zawsze zachwyca, podziwiam, jak super sobie radzisz z tym formatem.
OdpowiedzUsuńCzas pędzi jak szalona, a mnie po trzech tygodniach intensywnej choroby ciężko powrócić na tory codzienności.
Uściski.
Już pierniki ?! Oj.... a kartka świetna, rzadko tworze w takim formacie ....
OdpowiedzUsuńNooo, już pora. My też na początku listopada pieczemy. Te długo dojrzewające są najlepsze :))).
UsuńTo poproszę o przepis Justynko.:)
UsuńGosiu pocieszę Ciebie - ja też nie zaczęłam jeszcze świątecznych prac :)).
OdpowiedzUsuńKartka śliczna!
Buziaki!
Gosiu ja już powolutku robię kartki świąteczne, ale to zasługa zabaw w swirach na fb. Blog troszkę pajęczyną zarośnięty u mnie ostatnio.
OdpowiedzUsuńPiękna karteczka 😀