Witajcie po krótkiej przerwie!
Wybyłam na krótką, trzydniową wycieczkę do Zakopanego. Wyjazd planowany wcześniej, zorganizowany dla pracowników z dziećmi, mieliśmy więc przewodnika i zapewnione inne atrakcje. Dla dzieciaków głównym celem był całodniowy pobyt w Tatralandii, po słowackiej stronie Tatr. Poza tym, jak to w Zakopanem - obowiązkowo wjazd na Gubałówkę, spacer po Krupówkach, Krzeptówkach, przejście Doliną Kościeliską. To tak w skrócie. Nie będę się rozpisywać, bo każdy chyba chociaż raz odwiedził Zakopane. Nie mniej jednak wycieczka udana, dzieci zadowolone, trochę pogoda pokrzyżowała nam plany, ale jak to w górach - aura jest bardzo zmienna.
Wybrałam kilka fotek, chociaż góry nam się pochowały za chmurami.
Widoczki z Gubałówki
Krzeptówki
Dolina Kościeliska
Dla mnie nasze Tatry zawsze są piękne i mają w sobie coś majestatycznego.
A teraz z innej beczki. Przeglądałam ostatnio fotki i natrafiłam na moje choinkowe pierniczki. A co tam, pokażę Wam kilka, chociaż lato w pełni. Swoją drogą, w internetowych sklepikach już pojawiają się świąteczne wykrojniki i inne zwiastuny zimy?!
Oj, zapachniało mi piernikowo! A pierniki to ja uwielbiam piec i dekorować. I robię ich przed Bożym Narodzeniem hurtowe ilości. W tym to świątecznym nastroju żegnam się dziś z Wami - dobrej nocki!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kartki świąteczne
Witajcie Odzwyczaiłam się od pisania postów na blogu. Przestało mnie ciągnąć do tego, zwłaszcza że głowę zajmuje coś innego. Ale to właśnie ...
Popularne posty
-
Ewa wymyśliła nam na luty fajny motyw - skrzydła! I możliwości zastosowania jest naprawdę wiele. Tym razem zaczynam od kartki okoli...
-
Zapraszam do wspólnej zabawy wymiankowej, która przedstawia się następująco: Wykonujemy własnoręcznie karteczkę o tematyce wiosenno-wielk...
-
Witajcie :) Czy u was też takie tropiki? Wykańczają mnie te upały. Nie przypuszczałam, że zacznę tęsknić za jesienią :) Dziś mam dla Was k...
Piękne fotki z Zakopanego, ja tam jeszcze nigdy nie byłam. Marzę by zobaczyć kiedyś Zakopane. Pierniczki wyglądają cudnie, chętnie bym spróbowała.
OdpowiedzUsuńTo następnym razem musisz się wybrać w góry! A pierniczki będę rozdawać bliżej grudnia.
UsuńJak fajnie Cię Gosiu zobaczyć na większych zdjęciach. Fajną mieliście wycieczkę, tylko Wam pozazdrościć. Ja w Zakopanym byłam tylko raz i to jakieś ćwierć wieku temu, więc za wiele nie pamiętam :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci szczerze, że nie lubię się fotografować. A nasze wycieczki zawsze są fajne! Pozdrawiam
UsuńŚwietne zdjęcia...Zakopane... tak, piękne okolice... ale mi już się przejadło, wszechobecna komercja i chińszczyzna niestety, nawet na Gubałówce. Wybraliśmy się dwa lata temu na jeden dzień, bo wypoczywaliśmy w Pieninach. Akurat było święto - nawet zjeść obiadu nie było gdzie, dobrze, że zajechaliśmy na dobrze znaną nam Harendę, na której kiedyś wypoczywaliśmy, tam cisza i spokój, a to zaledwie kilka km od centrum i Krupówek. I tak to wyleczyłam się z Zakopanego... choć Tatry uwielbiam... Dolina Kościeliska przepiękna zimą, kiedyś przystanęliśmy na spacer po drodze, bo my do Zakopanego, to zawsze przez Chochołów... jest na czym oko zawiesić i bez korków ;)
OdpowiedzUsuńA pierniczki... rewelacja...
Tak, też już zwróciłam uwagę, że coraz więcej świątecznie w sklepach ;) W sumie się nie dziwię, już niedługo trzeba będzie zacząć produkcję. W zeszłym roku miałam marzenie quillingowej choinki i nie zdążyłam. Jedyna ozdoba w domu, to duża quillingowa bombka na stojaku. W tym roku zaczynam wcześniej... ;)
Masz rację z tą chińszczyzną ,pełno tego w tych straganikach. Ja lubię góry dla samych gór, są piękne, szczególnie zimą. Chętnie zobaczę Twoją quilingową choinkę. Pozdrawiam
UsuńŚwietne zdjęcia Małgosiu! Miło zobaczyć Cię w "całej okazałości" i w tak uroczej scenerii. Lubię góry i ich magię ale wolę mniej uczęszczane miejsca. Jednak Zakopane to kultowe miejsce naszych gór i warto się tam wybrać. Najważniejsze, że miło spędziłaś czas. Twoje świąteczne pierniczki są śliczne ale w lipcu??? Chyba już tęsknisz za zimą. Przesyłam uściski.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewo. Ja czasem tak mam - w zimie marzę o lecie, a lecie tęsknię za zimą! Babie nie dogodzi!!! A pierniczki są ubiegłoroczne. Pozdrawiam :)
UsuńPiękna fotorelacja z Zakopanego! zdjęcia bardzo fajne i aż zachciało mi się na taką wycieczkę wybrać....a pierniczki są prześlicznie " ubrane"! pozdrawiam słonecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu i pozdrawiam :)
UsuńZakopane jest piękne :) super fotki z wycieczki :) a pierniczki przepysznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
UsuńFotki cudowne Gosiaczku;) A pierniczki jeszcze piękniejsze;) Ale narobiłaś mi ochoty na zimowe ozdoby....Chyba zacznę je już tworzyć;) Zimą jak znalazł?! Pozdrawiam Cię cieplutko, dziękuję za miłe odwiedziny i życzę Ci miłego weekendu;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu, cieszę się z Twoich odwiedzin. Coś mnie ostatnio napadło i zimowe ozdoby chodzą za mną... Pozdrawiam Cię serdecznie:)
UsuńSuper wycieczka! Gosiu- fajne fotki, ale rasowa z Ciebie babeczka:-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńniestety wrześniowe spotkanie z górami przeniosło się na dalekie kiedyś...
OdpowiedzUsuńwięc zazdraszczam!
a pierniczki, choć ja za nimi nie przepadam, świetnie wyglądaja na choince.
Bardzo ciekawie to zostało opisane. Będę tu zaglądać.
OdpowiedzUsuń