Uff, jak gorąco! Wpadam na chwilkę, aby pokazać Wam tort, który upiekłam z okazji chrztu małej dziewczynki. Jest taki upał, że masa cukrowa się topi i nie chce współpracować. Ale jakoś dałam radę.
Miłego dnia!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Anioł na desce i na kominie :)
Witajcie moi drodzy :) Dziękuję za miłe słowa w poprzednim wpisie, części z Was udało mi się odpowiedzieć, do części nie mogłam się dostać...
Popularne posty
-
Ewa wymyśliła nam na luty fajny motyw - skrzydła! I możliwości zastosowania jest naprawdę wiele. Tym razem zaczynam od kartki okoli...
-
Zapraszam do wspólnej zabawy wymiankowej, która przedstawia się następująco: Wykonujemy własnoręcznie karteczkę o tematyce wiosenno-wielk...
-
Witajcie :) Czy u was też takie tropiki? Wykańczają mnie te upały. Nie przypuszczałam, że zacznę tęsknić za jesienią :) Dziś mam dla Was k...
Fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPrześliczny jest ten torcik Małgosiu!!!! Już sobie wyobrażam jak smakował.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Dziękuję Ewo, bardzo mi miło.
Usuńpo prostu CUDO!!!! taki delikatny i wygląda jak kartka urodzinowa!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Basiu pięknie :)
Usuńświetny! masa cukrowa to faktycznie wymagający twór, tym bardziej podziwiam estetykę wykonania! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.
UsuńPiękny! Aż żal pokroić! :))
OdpowiedzUsuńDziękuję, takie jego przeznaczenie :)
Usuń