Bardzo mi się spodobał komentarz jednej z Was pod ostatnim postem i stąd taki tytuł.
Nie miałam wprawdzie w zamiarze pisać o piernikach, które pokazywałam wcześniej, ale pomyślałam, że podzielę się z Wami moim skromnym doświadczeniem w temacie pieczenia i dekorowania tychże świątecznych specjałów.
Przepisów na pierniczki jest mnóstwo i każda z Was ma pewnie jakiś swój, wypróbowany.
Ja bardzo często korzystam z przepisów ze strony Moje wypieki.
Znajdziecie tam "recepturę" na "Szybkie pierniczki", które piekę najczęściej, bo są smaczne i miękkie zaraz po upieczeniu. Nadają się i do schrupania, i do powieszenia na choince.
Pytałyście też o sposób dekorowania.
Te, które widzicie, zdobiłam masą cukrową, zwaną też lukrem plastycznym.
Zaraz po rozwałkowaniu, wycinam foremką odpowiedni kształt, lekko zwilżam wodą i "naklejam" na zimne ciastko.
Potem doklejam inne cukrowe ozdóbki. Można to robić za pomocą kleju cukrowego lub lukru królewskiego.
Masę cukrową najczęściej robię sama (do dekoracji tortów lub ciastek w hurtowych ilościach!)
Czasem posiłkuję się też gotową, kupną masą. Wtedy kupuję w określonym kolorze i już nie muszę jej barwić.
Podam Wam przepis na masę cukrową, którą mam wypróbowaną i robię ją od kilku lat.
Jeśli jednak nie macie wprawy i cierpliwości, to moja rada - kupcie gotową masę!
Składniki:
- 100 g glukozy
- 4 łyżeczki żelatyny
- 70 ml zimnej wody
- 3 łyżeczki Planty
- ok. 800 g cukru pudru
- kilka kropel olejku migdałowego lub pomarańczowego (wtedy masa ładnie pachnie!)
Żelatynę wymieszać z zimną wodą. Gdy napęcznieje ogrzewać ją i mieszać, aż się rozpuści (należy jednak uważać, aby się nie zagotowała, bo musimy zaczynać od nowa!)
Ja to robię w "kąpieli wodnej".
Kiedy żelatyna się rozpuści, dodajemy glukozę i dokładnie mieszamy.
Następnie dodajemy plantę i przestajemy ogrzewać, zanim tłuszcz całkowicie się rozpuści.
Dodajemy olejek i ponownie mieszamy.
Przesiewamy cukier puder. Do części dodajemy letnią masę i zagniatamy (na początku strasznie się lepi!) Dodajemy stopniowo pozostały cukier.
W efekcie końcowym masa ma być elastyczna, jednak nie powinna kleić się do rąk.
Aby łatwiej ją było rozwałkować, możemy lekko podsypać matę, czy stolnicę, cukrem pudrem, albo mąką (skrobią) ziemniaczaną.
Zdobiąc np. ciasteczka, odrywamy masę po kawałku, resztę zawijamy w folię lub lekko zwilżoną ściereczkę (masa szybko wysycha).
Przepis ten lekko zmodyfikowany przeze mnie, znalazłam wieki temu gdzieś w internecie i nie znam autora.
Jakbyście miały jakieś pytania czy wątpliwości, to służę pomocą ;)
Zrobiło się przydługawo, więc jeszcze fotka na koniec:
16 paczuszek mikołajkowych dla koleżanek z pracy
Pozdrawiam Was serdecznie, dziękuję za odwiedziny i pozostawiony ślad.
Dobrej nocki!
Tytuł bardzo adekwatny do całości posta. Ja niestety nie "kuchenna" i nie piekąca żadnych specjałów, ale z miłą chęcią poczytałam to, co napisałaś, bo a nuż teoretycznie, moim dzieciom, kiedyś podpowiem co i jak zrobić.
OdpowiedzUsuńPrezenty dla koleżanek iście świąteczne, spakowane w pudełeczka, wyglądają jak karteczki.
Pozdrawiam Małgosiu.)
Dziękuję Danusiu, pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńDzięki wielkie za ten "zapierniczony" post. Perfekcyjnie opowiedziałaś co i jak. Jak mi chęci nie ulecą, to podziałam i też "popierniczę".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:))
Działaj Alinko, działaj!
UsuńGosiu, żałuję, że z Tobą nie pracuję, uwielbiam słodkości :*
OdpowiedzUsuńCoś pomyślę w tym temacie ;)
UsuńJa pierniczę! Toż to dopiero śliczne pierniczki. Ja aż tak piekarnicza nie jestem i choć przepisy fantastyczne, to raczej nie podejmę się zrobienia takich śliczności. Oj to koleżanki z pracy się ucieszą dostająć takie słodkie paczuszki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Lidziu. Już dostały. A z Tobą podzielę się wkrótce!
UsuńDzięki za przepis! Przyznam, że nie robiłam nigdy pierniczków bo nie lubię. Ale teraz mam u siebie wnuczkę i chciałam z nią poeksperymentować. Taki przyozdobione pierniczki tylko dla mnie marzeniem są. Ale zawsze coś sklecę. Piszesz, że taki lukier można kupić w sklepie, na jakich stoiskach szukać? Przeszłam przez Tesco, nic nie znalazłam:)
OdpowiedzUsuńTakie drobne prezenciki na pewno ucieszą koleżanki.
Pozdrawiam ciepło.
Dzieciaki uwielbiają piec ciasteczka! A takie lukry widziałam ostatnio w Biedronce, czasem bywają w Lidlu. Ja zamawiam na allegro, w sklepiku Dla Smaku. POZDRAWIAM
UsuńAle pyszności, już bym schrupała takiego pięknego pierniczka :)
OdpowiedzUsuńProszę Cie bardzo, częstuj się! (wirtualnie oczywiście!)
UsuńWspaniale wyglądają Twoje pierniczki
OdpowiedzUsuńDziękuję Izo.
UsuńPani Gosiu pierniczki są prześliczne i smakowicie wyglądają , a pani koleżanki powinny być dumne że mają taką i zdolną i dobrą koleżankę pozdrawiam - Krystyna
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Pani Krystyno. Pozdrawiam serdecznie
UsuńMniam, palce lizać . Słodkie i śliczne pierniczki. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
UsuńPierniczki wyglądają rewelacyjnie, nie wspominając oczywiście o smaku.
OdpowiedzUsuńKurcze, szkoda, że nie mogę Was poczęstować przez monitor!
UsuńJakie śliczne te Twoje pierniczki... ja się kiedyś bawiłam z masą cukrową, ale ją "porzuciłam" - uznałam , że za dużo z nią roboty... od 2-3 lat dekoruję pierniczki tylko lukrem królewskim zabarwionym na różne kolory. W tym roku pierniczki będę robić najwcześniej za tydzień :( też korzystam z przepisów z MW :)
OdpowiedzUsuńFakt, jest to bardzo pracochłonne. To czekam na Twoje pierniki!
UsuńKurcze, bardzo żałuję, że nie pracuję z Tobą Małgosiu!
OdpowiedzUsuńTwoje pierniczki wyglądają pięknie i perfekcyjnie. Dzięki za przepis. To że pierniczki są miękkie zaraz po upieczeniu to zaleta i wada - mogą nie doczekać do Świąt.
Przesyłam buziaczki.
Ewuniu, nieraz to piekę kilka partii, bo jakimś dziwnym sposobem pierniki znikają! Ale właśnie ten czas "przed" lubię najbardziej. Pozdrawiam Cię cieplutko
UsuńPierniczki prezentują się ślicznie i bardzo apetycznie! I przede wszystkim bardzo miła niespodzianka dla koleżanek! pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńPierniczki wyglądają pięknie. Paczuszki dla koleżanek również :)
OdpowiedzUsuńGosiu te pierniczki wyglądają fantastyczne, aż zazdroszczę Twoim koleżanką, tak pięknych podarunków :))).
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygladaja te pierniczki a twoje kolezanki z pracy to szczesciary. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygladaja te pierniczki a twoje kolezanki z pracy to szczesciary. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńale z ciebie fajna koleżanka ;-D
OdpowiedzUsuń